Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2013

Chłopcy z ferajny (Stanisław Mierzeński, "Gangsterzy")

Aż dziw, że nie trafiłem na tą książkę nigdy wcześniej. Ale lepiej późno niż wcale. Tym razem zawdzięczam lekturę forumowiczowi z film.org.pl. Stanisław Mierzeński odwiedził Stany Zjednoczone w późnych latach 50., mniej więcej w tym samym okresie czasu, gdy kończy się akcja "Ojca Chrzestnego" Mario Puzo i jednocześnie zaczyna "Chłopców z ferajny" Martina Scorsese 1) . Jego książka, choć będąca reportażem historycznym, w porównaniu z obecną szkołą reportażu wyróżnia się kompletną nieobecnością osoby autora. Poza jedną sceną, mającą charakter wstępu (Mierzeński poznaje w niej "prawdziwego mafioza"), nie wiemy nic o przebiegu jego poszukiwań, trasie, perypetiach, trudnościach i tym podobnych.